Szukaliśmy lutownicy

Chodzi o to, że mieliśmy taką jakby awarię z naszą stroną. Uksył nam się kabel od internetu i nie mogliśmy przez długi czas wrzucać żadnych wiadomości. Musieliśmy znaleźć lutownicę, ale oczywiście nie pistoletową, tylko taką kolbę, żeby uksyty kabel na nowo przylutować.

I to trwało długo, długo. Ale w końcu się udało i teraz nadrabiamy powoli wszystkie zaległości wynikające z tej takiej jakby awariii. I będziemy znowu umieszczać różne rzeczy na naszej stronie, tak w miarę na bieżąco.

Dobry wieczór!